|
| | Pomnik Randolfa Avery'ego | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Matthew Avery
| Temat: Re: Pomnik Randolfa Avery'ego Sro Sie 05, 2020 6:26 pm | |
| - Jeszcze nie dziękuj. Nie zamierzam powiedzieć twojemu ojcu, że cię uczę. Po pierwszym zaklęciu motywacyjnym mielibyśmy trzecią wojnę czarodziejów. Pierwszą lekcją będzie ślizgoński spryt - oświadczył chytrze. Nie miał ochoty użerać się z wyzwiskami od czarnoksiężników. Mógł pozwolić jej ćwiczyć z Alastairem i Freyą, dopóki trzymali język za zębami. Wymagało to jednak wypożyczenie dziewczynie artefaktu do czasu, aż nauczy się chronić umysł. |
| | | Ivory Moore
| Temat: Re: Pomnik Randolfa Avery'ego Sro Sie 05, 2020 7:14 pm | |
| - Nie dziękuję jeszcze za naukę. Na razie dziękuję za możliwość. I za to, że w przeciwieństwie do ojca, nie olewasz zagrożenia. Zresztą, piłeczka jest teraz po mojej stronie. Tylko ode mnie zależy, jak wykorzystam ten kredyt zaufania i ile wyniosę z tej nauki - zauważyła dość rozsądnie, uśmiechając się lekko. Co prawda branie sobie teraz na barki kolejnego obowiązku nie było specjalnie mądre, ale musiała jakoś sobie z tym wszystkim poradzić. Najwyżej ograniczy ilość snu w tym roku, wielkie mi rzeczy. Magomedycyna i tak będzie stanowić większe wyzwanie niż 7 rok nauki w Hogwarcie. Opowieści o ilości egzaminów i materiału do opanowania były wręcz legendarne.
Z drugiej strony... kto miałby podołać takiemu wyzwaniu, jeśli nie ona? Głowa brunetki działała niezgorzej i miała w sobie motywację i ambicję, których brakowało Mike'owi i ich ojcu. Zresztą, Mike był już na trzecim roku magozoologii i dalej go z niej nie wyrzucili. Wyglądało więc na to, że nawet zupełni leserzy są w stanie skończyć studia. |
| | | Matthew Avery
| Temat: Re: Pomnik Randolfa Avery'ego Czw Sie 06, 2020 10:01 am | |
| Zapewne wykładowcy Michaela wzbogacili swój budżet dzięki jego studiom. Takich łapówek nie powstydziłby się nawet Lucjusz Malfoy. Chłopak był zdolny, ale leniwy i szukający zaczepki, zwłaszcza pod wpływem środowiska. Szybko tracił zainteresowanie i motywację. Typowy gryfon.
Ivy była inna, widział w niej duży potencjał. Ona i Moore byli... Zbyt dobrzy by pochodzić z mugolskiej krwi. Zamierzał to udowodnić. Pewne właściwości ich magii budziły w nim skojarzenia z znanymi rodami zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Stanach. Już wyobrażał sobie rozmiar skandalu. Mina Lucjusza wynagrodziłaby mu wszystkie godziny ciężkich badań.
- Twój ojciec potrafi ignorować zagrożenie nawet, gdy ma różdżkę na gardle. To wyjątkowy optymista - stwierdził z niesmakiem Avery. - Tylko że twój ojciec jest naprawdę silnym przeciwnikiem w pojedynkach i może temu zagrożeniu spojrzeć prosto w twarz. Sam zapomniał ile go ta sprawność kosztowała. Zanim zaczniesz ćwiczyć magię ofensywną, przygotuj się dobrze z zaklęć maskujących, ukrywających obecność przed mugolami, wykrywających obecność mugoli, wyciszających... I spróbuj opanować podstawy Zaklęcia Kameleona jeśli jeszcze nie próbowałaś. |
| | | Ivory Moore
| Temat: Re: Pomnik Randolfa Avery'ego Czw Sie 06, 2020 11:06 am | |
| - Istnieją na to trafniejsze określenia, niż optymizm - skonstatowała złośliwie, mimo wszystko przyjmując do wiadomości pochwałę Matthew dotyczącą umiejętności jej ojca w zakresie pojedynków. Chociaż nie spodziewała się po nim takich umiejętności, musiała ufać osądom Avery'ego. Znał go dłużej, i zapewne znacznie lepiej, niż ona. Mimo pozornie bardzo otwartego charakteru, czasami trudno było powiedzieć, co tak naprawdę chodziło Nathanielowi po głowie.
- Dobrze, zacznę zaraz po powrocie do szkoły. Póki tu jestem, złapać bliźniaki i Einara, czy wolałbyś sam z nimi porozmawiać? Z Halvardem postaram się spotkać dzisiaj wieczorem - zaczynała snuć plany, powoli układając sobie w głowie rozpiskę obowiązków na następnych kilka dni. A do tego wszystkiego zbliżały się jej 18 urodziny... Ech. Klan Averych i rodzeństwo pewnie nie dadzą jej spędzić tego wieczora spokojnie. |
| | | Matthew Avery
| Temat: Re: Pomnik Randolfa Avery'ego Czw Sie 06, 2020 11:23 am | |
| - Sam porozmawiam z moimi dziećmi. Trenują już dłuższy czas, poradzą sobie. Uprzedź Halvarda, żeby pojawił się w Rosenhall w piątkowe popołudnie razem z tobą. Użyjcie Króliczej Nory w Hogsmeade. Tu jest twój klucz. Hal ma własny - odpowiedział, wręczając dziewczynie niewielki złoty klucz. Gdy tylko Ivory wzięła go do ręki, poczuła ukłucie i na jej palcu pojawiła się kropla krwi, którą magiczny przedmiot natychmiast wchłonął.
Krolicza Nora była jednym z wynalazków Evy. Niewielu u niej wiedziało, a jeszcze mniej miało do niej dostęp. Przypominała działaniem starożytne portale. Wymagała osobistego pozwolenia Matthew, by teleportować czarodzieja do Doliny Róż. Klucze były imienne i nikt inny nie mógł ich użyć. Zasada ich działania opierała się na magii krwi. Zawierała w sobie krew Avery'ego i osoby, której Matthew go przekazał. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pomnik Randolfa Avery'ego | |
| |
| | | | Pomnik Randolfa Avery'ego | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|